Podróże dookoła świata
W zeszłym tygodniu w ciągu pięciu dni zwiedziliśmy tysiące kilometrów podróżując od Europy do Azji. Zwiedziliśmy Włochy, Francję i Chiny. Czemu akurat te trzy kraje? Może dlatego, że akurat na nie miałam pomysł. Najciekawsze elementy zamieszczam tutaj, a plan do pobrania tutaj -> podróże dookoła świata – plan pracy 🙂
Podróże dookoła świata – pomysły:
- Zrób to sam – konstruujemy kompas:
Czego potrzeba?
- małej miseczki wypełnionej wodą;
- podgrzewacza (tylko aluminiowa osłonka, świeczka jest niepotrzebna)
- magnes/klocek magnetyczny
- taśma klejąca.
Podgrzewacz pozbawiamy świeczki. Nie jest nam potrzebna. Magnetyczny klocek wklejamy do osłonki, osłonkę wraz z nim kładziemy na wodzie i czekamy. Magnes po chwili wskaże północny kierunek! Banalne, a takie fajne! Załączam filmik z youtubka.
2. Chińskie pałeczki – ruchy precyzyjne dłoni w nowym wydaniu:
Czego potrzeba?
- pałeczki do chińszczyzny, najlepiej para dla każdego;
- pluszowe kuleczki (do nabycia w sklepie papierniczym)
- opcjonalnie: talerzyki
Pomysł jest bardzo prosty, ale jak to zwykle bywa z nietypowymi pomocami – atrakcyjny dla najmłodszych. Każde dziecko otrzymało papierowy talerzyk, mięciutką kulkę z naszej szuflady różności i chińskie pałeczki (do zdobycia za free w sushi restauracjach). Zadanie było łatwe w swojej treści, trudniejsze w wykonaniu. Używając obu pałeczek i tylko jednej ręki trzeba było przełożyć kulkę na talerz. I ku mojemu zaskoczeniu – większości się udało i to w niezłym czasie! Satysfakcja gwarantowana.
3. Fashion Week – pokaz mody
Czego potrzeba?
- co tylko wpadnie w ręce: my wykorzystaliśmy gazety, skakanki, bibułę, taśmę klejącą i chusty
Praca odbywa się w małych grupach. Każda grupa wybiera modela lub modelkę i w ciągu pięciu minut tworzy dla niego nowy strój. W tym czasie nauczyciel przygotowuje wybieg dla modelek, muzykę i mikrofony dla prowadzących. Świetna zabawa gwarantowana! I wielki krok dla rozwoju umiejętności współpracy! Zdjęcie zapożyczone z otchłani internetu.
4. Farbowany ryż
Czego potrzeba?
- kilogram ryżu;
- pojemniku, w których można go zafarbować, najlepiej jednorazowe lub przeznaczone do pracy plastycznej;
- bibuła do farbowania;
- woda.
Ryż wsypujemy do pojemników – każdy pojemnik to inny kolor. Dorzucamy odcięte kawałki bibuły (2 cm długości rolki). Zalewamy całość zimną wodą i zostawiamy na 24 h. Po tym czasie odcedzamy ryż i suszymy. Ja zostawiłam go na całą noc do odparowania. Kolorowy ryż można wykorzystać jak tylko się chce. My wykleiliśmy nim prace, a wcześniej trenowaliśmy zapis pierwszej litery naszego imienia. Nienasyceni zorganizowali też zabawę sensoryczną chowając w ryżu małe zabaweczki z kinder – niespodzianki 🙂 Wesoło, kolorowo i bardzo przyjemni wizualnie. A bibuła farbuje naprawdę świetnie.
5. Wulkan – znane i lubiane
Czego potrzeba?
- tacka (będzie się pienić!)
- słoiczek po koncetracie
- soda (dwie płaskie łyżki) +woda
- ocet (ryżowy też się nada, pół słoiczka)
- czerwona farba (duża kropla)
- papierowy stożek/brązowa bibuła (arkusza A3).
To nie jest możliwe nie znać tego eksperymentu. Ale mimo, że robiliśmy go już drugi raz, efekt WOW był taki sam albo większy. Tym razem górę naszego włoskiego Wezuwiusza zrobiliśmy z bibuły. Soda trafiła do słoiczka ukrytego pod bibułą, rozmieszałam ją z małą ilością wody i czerwonej farby. Po dodaniu octu całość zaczyna się mega pienić i …eksplozja bardzo elegancka! 🙂
Miłej zabawy! 🙂